LDR | | 02797nam 2200253 i 4500 |
001 | | n 20120528124251053342 |
005 | | 2012-05-29 |
008 | | 120402s2012 pl 000 0 pol d |
020 | _ _ | a 9788363014070 |
040 | _ _ | a MBPWR |
041 | 1 _ | a pol h ger |
100 | 1 _ | a Pachl-Eberhart, Barbara. |
245 | 1 0 | a Cztery minus trzy : b jak powracałam do życia po utracie najbliższych / c Barbara Pachl-Eberhart ; przeł. Ryszard Turczyn. |
246 | 1 _ | a Vier minus Drei i Tyt. oryg.: |
260 | _ _ | a Warszawa : b Wydawnictwo Zwierciadło, c cop. 2012. |
300 | _ _ | a 325, [3] s. : b fot. ; c 23 cm. |
600 | 1 7 | a Pachl-Eberhart, Barbara d (1974- ) 2 JHP BN |
650 | _ 7 | a Wypadki drogowe z Austria y od 1989 r. 2 JHP BN |
655 | _ 7 | a Pamiętniki austriackie y od 1989 r. 2 JHP BN |
700 | 1 _ | a Turczyn, Ryszard. e Tł. 1 n 94005919 |
920 | _ _ | a 978-83-63014-07-0 |
970 | _ _ | a Barbara Pachl-Eberhart ma 36 lat i niegdyś, razem z mężem, pracowała jako klaun w klinice w austriackim mieście Graz. Pewnego dnia w wypadku samochodowym zginęła cała jej rodzina. Mąż Barbary 39-letni Heli umiera na miejscu a córka niespełna 2-letnia Valentina cztery dni później. Pięć dni po wypadku Barbara zdecydowała się na odłączenie aparatury podtrzymującej pracę serca jej 6-letniego syna, którego mózg był już martwy. Trzymając synka w ramionach, w towarzystwie rodziny i grupy przebranych klaunów, cicho śpiewając "Fly me to the moon", Barbara pożegnała swoje dziecko. Jak żyć po takiej tragedii? Dzień po śmierci syna Barbara Pachl-Eberhart wysłała do rodziny i znajomych przejmujący mail, w którym opisuje, co się stało. List ten wywołał lawinę reakcji. Przyjaciele, znajomi i zupełnie obce osoby zaoferowały Barbarze pomoc i wsparcie. Dwa lata po wypadku Barbara Pachl-Eberhart napisała książkę, w której z niezwykłą szczerością i odwagą opisała swoje przeżycia, chwile zwątpienia, myśli samobójcze, niewyobrażalny ból. Ta książka to dokument o mądrej i odważnej kobiecie, która nie poddaje się schematom. Książka Cztery minus trzy miejscami może szokować - choćby opis pogrzebu, tak bardzo odbiegającego od tradycyjnych wyobrażeń o pochówku. W ostatniej drodze Heliemu, Fini i Thimo, towarzyszyła im głośna muzyka, klauni i kolorowe baloniki. Barbara Pachl-Eberhart napisała piękną książkę o wielkim osobistym nieszczęściu i trudno nam będzie w czasie lektury powstrzymać się od łez. Jest to książka nie tylko o śmierci, ale przede wszystkim o życiu - o tym, jakie jest piękne i ile warte samo w sobie. |
980 | _ _ | a 929 |